A na dziś mała kontynuacja BOOM! i Rama musi być!
Pierwszy pokazywany tutaj explodinng box, w rzeczywistości nie był pierwszy. Jest młodszym bratem tego oto pudełka
Prawdę mówiąc ta mała ślubna rodzinka jest nieco większa. Dzisiejszy exploding box ma też kuzyna- dopasowane do siebie pudełko na wino. Jednak niestety ów kuzyn jest nieco wstydliwy i jak na złość, schował się przed fotografem. Niech ja tylko wrócę do Wrocławia... już ja sobie z nim porozmawiam! Może następnym razem pozwoli się sfotografować ;)
Ale zapowiadałam tez kontynuację pudełek na zdjęcia. No i słowa dotrzymuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz