Podobno wino winno (ha, że niby taki żarcik słowny!) być lekko schłodzone, ale ten exploding box jest jeszcze zupełnie ciepły.
Jak już wiecie, daję Zamawiającym sporo swobody w trakcie wyboru, jednak tym razem swobodę w tworzeniu miałam ja :)
Wprawdzie wybór kolorów to nie moja sprawka (i zupełnie nie wiem dlaczego skojarzyłam to zestawienie z białym i czerwonym winem...), jednak w pozostałych kwestiach dostałam zielone światło. Tak... To prawda, lubię kiedy w trakcie zamówienia dorzucacie magiczne: "Możesz Poszaleć".
Ale dosyć tego gadania. Młodej Parze życzę by ich miłość, jak wino, z czasem dojrzewała i nabierała smaku, a tymczasem Wy patrzcie co u mnie nowego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz