Pakuję prezenty.
Wczorajszy wieczór spędziłam w morzu papierów, wstążeczek i innych kolorowych drobiazgów. Jednym zdaniem: byłam w swoim żywiole :)
No, ale przecież prezenty nie mogły leżeć takie nieoprawione, a choinka taka samotna. Aaaaa... bo ja się Wam jeszcze nie chwaliłam- mam choinkę :D
Ale pokażę ją następnym razem, póki co kolejna dawka inspiracji dla niezdecydowanych świątecznych elfów ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz