Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień...

No... Przyznać się, kto czytając tytuł posta, zanucił go sobie pod nosem? ;-)
Cóż, to chyba jeden z tych wersów, obok których nie można przejść obojętnie.

Ale gwiazdą dzisiejszego odcinka nie jest żaden filmowy inżynier, a... czterdziestolatka z czterdziestoletnim stażem :-)
Sami przyznacie- wiek godny podziwu.
To i świętować wypada w sposób niepowtarzalny.
Dlatego, specjalnie na tę okazję zostałam poproszona o wykonanie niepowtarzalnej kartki w rozmiarze XL, tak by udało się w niej zgromadzić podpisy wszystkich wnucząt, a wierzcie mi- jest ich sporo.
Mam nadzieję, że sprostałam wyzwaniu, a jubilatce życzę wiele zdrowia i uśmiechu na kolejne -dziesiąt lat :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz