Nudzi-mi-sie

W ubiegłym tygodniu miałam okazję bawić się z pewnym przeuroczym Jegomościem czymś... ciastolinopodobnym.

Nie wiem co to było, ale wiem jedno- zabawa była przednia!
Nie dość, że mogłam trochę poszaleć, to i wspomnienia wróciły, bo przecież ta cała moja rękodzielnicza przygoda zaczęła się od... zabawy z modeliną.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz