Bo liczą się drobiazgi!

Kupno drobnego upominku to nie problem. Problem pojawia się, gdy chcemy coś malusieńkiego zapakować tak, by wywołało ogromniasty uśmiech :)
Stwierdzam więc, że rozmiar jednak ma znaczenie...
Ale w myśl zasady "kto da radę, jak nie ja?!", postanowiłam podjąć się wyzwania i rozpoczęłam tę nierówną walkę.
Pudełeczka oferowane w sklepach jubilerskich może i są eleganckie i ładnie prezentuje się w nich biżuteria, ale nic nie zastąpi własnoręcznie wykonanego opakowania. A już tym bardziej nic nie da tyle radochy, co robienie tegoż opakowania.

Oceńcie sami, czy tę walkę skończyłam z tarczą, czy na tarczy ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz