Lubię to!

Musisz sobie odpowiedzieć na jedno... ekhm... ważne, ale to bardzo ważne pytanie: "Co lubię w życiu robić najbardziej?". A potem zacznij to robić.

Mniej więcej taką mantrę wygłosiła jedna z bardziej kultowych kreacji polskiego kina- Laska z filmu "Chłopaki nie płaczą". I jak się z tym nie zgodzić? No jak? Ja nie umiem ;)

Powiedzmy, że potraktowałam te słowa, jako ostateczną motywację. Długo nosiłam się z zamiarem założenia bloga, ale zawsze kiedy byłam już o krok od zrealizowania planu wymyślałam milion powodów, dla których ten pomysł jest bez sensu. Nawet teraz, kiedy to piszę, mam całe mnóstwo wątpliwości, ale... zaczynam robić to, co lubię robić najbardziej ;)
A co konkretnie? Poza pisaniem lubię robić "coś z niczego" i właśnie tym będę się tutaj dzielić.

 Dobra, dobra... koniec tego tłumaczenia się. Żeby nie zanudzać, poniżej mały przedsmak. Dziś tłusty czwartek, więc powinnam wrzucić piękne i rumiane pączuszki, ale pozostanę jednak przy równie słodziutkich (a moim zdaniem nawet smaczniejszych) muffinkach. Ot, taka wersja "light" ;)

Muszę się duuużo nauczyć, żeby moja współpraca z blogiem układała się pomyślnie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz